Pomysł mi się spodobał, a ponieważ moje dziecię naleśniki uwielbia, więc od pomysłu do realizacji droga krótka.
A jeśli naleśniki, nawet te w paski, to obowiazkowo musi byc krem czekoladowy i serek, bo takie połączenie odkryte kilka lat temu u przyjaciółki, przypadło nam do gustu.
Kremu czekoladowego nie mialam ale od czego pomysły na zdowe slodycze?
Niedawno odkryty Krem Daktylowy smakowo zastępuje czekoladę. Namoczyłam więc garść daktyli i dla odmiany dziś dodałam suszone figi.
W tym czasie zrobiłam ciasto naleśnikowe, a jakże w paski.
Ciasto naleśnikowe:
2 jajka
około 1/2 do 3/4 szklanki mleka
2 szklanki mąki
kilka łyżek oleju (ja nie dodaję z uwagi na dietę)
Wszystko razem zmiksować na dość lekkie i lejące ciasto. Jeśli będzie za gęste można dodać gazowanej wody lub mleka.
Do osobnej miski odlałam trochę ciasta i dodałam 3 łyżki kakao oraz mleka aby była taka sama konsystencja ciasta jak jasnego.
Naleśniki w paski:
Naleśniki smażymy w tradycyjny sposób tyle, ze na wierzch wylewamy łyżką ciemne ciasto tworząc paski. Można na ciemne ciasto wylewać też jasne. Stronę z paskami smażymy nieco krócej niż dolną.
W zależności czy naleśniki zwijamy, czy składamy na trzy można robić różne wzory.
Efekt cieszy i oczy i kubki smakowe, więc polecam wypróbować, nie tylko dla dzieciaków.