Zapomniałam kupić chleb na święta, więc tzreba było upiec. Postanowiłam wykorzystać przepis ze strony: http://bazyliowo.blogspot.com.
Oryginalny co prawda zawierał orzechy, ale ponieważ ich nie miałam, dodałam słonecznik i czarnuszkę oraz kilka ulubionych ziół, w tym czosnek niedźwiedzi i kolendrę.
Oryginalny przepis kopiuję wklejam ze strony wspomnianego bloga:
Składniki:
- 700 g mąki pszennej chlebowej (u mnie typ 650)
- 2 łyżeczki soli (plus ja dodałam też czarnuszkę i kolendrę oraz czosnek niedźwiedzi)
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 140 g orzechów, grubo posiekanych (u mnie słonecznik, a następnym razem pestki dyni)
- 3 łyżki zielonej pietruszki, posiekanej
- 450 ml letniej wody
- 25 g masła
Wykonanie:
Wymieszać w misce mąkę z solą, dodać masło, wymieszać; dodać drożdże, posiekane orzechy i pietruszkę, wymieszać. Dolać wodę i mieszać aż do uzyskania jednolitej masy.
Wyłożyć masę na blat oprószony mąką. Wyrabiać aż do uzyskania jednolitej i gładkiej masy (u mnie około 8 minut. Uformować kulę, ulokować w misce wysmarowanej olejem i odstawić pod przykryciem w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Wyłożyć masę na blat oprószony mąką, podzielić na 2 części i uformować okrągłe bochenki; Wyłożyć uformowane bochenki na blasze do pieczenia wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Odstawić na 30 minut lub do podwojenia objętości. W tym czasie nagrzać piekarnik do 220 °C.
Oprószyć bochenki odrobiną mąki; zrobić nacięcie na kształt kwadratu/prostokąta; wstawić do piekarnika i po 10 minutach obniżyć temperaturę do 190 °C. Dopiekać jeszcze około 20-25 minut aż do zarumienienia. Studzić na metalowej kratce.
Mnie chlebek bardzo smakował, do tego robi się szybko i łatwo, więc myślę, że częściej zagości u mnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz