piątek, 7 października 2011

Jesień w kolorze Dyniowym

 Z chwila kiedy w mojej kuchni zjawia się pierwsza dynia, znak, że jesień nastała na dobre.
A na dynię warto zwrócić uwagę bowiem zawiera ona wiele witamin i soli mineralnych, którymi warto wspomóc organizm, zwłaszcza w nadchodzącym okresie grypowym.
W dyni znajdziemy między innymi wapń i potas, magnez, żelazo, a także witaminy C, E, PP, z grupy B w tym kwas foliowy. Dodatkowo zawiera ona sporo błonnika więc można się nią opychac do woli, nie bacząc na kalorie. Za to gwarantuje ładny koloryt skóry, gdyż zawiera sporo karotenu.
Nie wyrzucajmy też pestek z dyni, bo zawierają sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także soli mineralnych w tym te dla urody, to jest cynk i fosfor. A żeby nie bylo nerwowo, a umysł nasz pracował sprawnie, pestki dyni oferują nam też sporo lecytyny. Przy okazji przydadzą się też w razie inwazji pasożytów w układzie pokarmowym.


Poza tym pestki dyni wspomagają leczenie chorób skórnych, trądzikow, a także wzmacniają włosy. Profilaktycznie spożywa się je przeciw miażdżycy i problemom prostaty.

Z dyni można przygotować wiele różnych dan. U nas w domu sezon dyniowy zwykle zaczynamy


Ciastem z dyni


Składniki:


2 szklanki dyni startej na grubych oczkach
1 szklanka cukru
-4 jajka
1 szklanka oleju
2 szklanki mąki
łyżeczka sody
łyżeczka cynamonu


Jajka ubić dobrze z cukrem. Do masy jajecznej dodać olej i mąkę oraz sodę i cynamon (ja dodaję też łyżeczkę startego drobno świeżego imbiru). Dokładnie wymieszać. Na koniec dodać startą dynię.
Tu mała uwaga, starta dynie lepiej wcześniej odcisnąć z nadmiaru soku, bo inaczej ciasto może wyjść zakalcowate i ciężkie.


Pieczemy w 180 st C okolo 50 minut.

Drugą naszą dyniową potrawą jest rozgrzewająca zupa krem z dyni. Przygotowuje się ją na bazie wywarów mięsno warzywnych lub warzywnych w dietach wegetariańskich. Do wywaru wrzucamy sporo pokrojonej w kostkę dyni i gotujemy do miękkości. Na koniec dodajemy też starty imbir oraz warzywa wcześniej ugotowane w wywarze. Całość miksujemy blenderem na jednolitą masę. Można zagęścić mąką, ale nie jest to konieczne.
Zupę podajemy z łyżką kwasnej śmietanki, posypujemy ziołami (bazylia, tymianek, koperek, mięta, jak kto lubi) ale nie za wiele by nie zepsuć słodkawego smaku dyni. 
Ja zwykle gotuję tę zupę lekko pikantną, jeśli mam pod ręką ostra papryczkę chili i posypuje też przed podaniem sezamem. 


Kolejną potrawa z dyni są placuszki dyniowe, które smaży się identycznie jak placki ziemniaczane tylko zamiast ziemniaków mamy dynię.
Albo to samo na słodko, czyli racuszki dyniowe. Ja do ciasta typu naleśnikowego dodaję odrobinę proszku do pieczenia i starta dynię. Calość smażę i podaję z cukrem trzcinowym lub słodką ubitą z cukrem smietanką. Jesli mam to z syropem sosnowym.


A w tym roku chcę też wypróbować przepis na zapiekankę z Dyni oraz fasoli i papryki, którą znalazlam na stronie www.puszka.pl - to moja ulubiona strona z przepisami.
Podaję caly przepis skopiowany z tej strony:



Składniki:

2 szklanki suchej fasoli
20 dag dyni lub kabaczka
4 cebule (20 dag)
1 łyżka masła
2 strąki papryki
6 łyżek śmietany
6 łyżek tartego żółtego sera
pieprz
cząber
sól
1 łyżka tłuszczu do naczynia

Przygotowanie:

Fasolę wypłukać, zalać wodą, zostawić na noc. Następnego dnia ugotować. Pod koniec gotowania posolić i odkryć, aby odparować wodę.

Dynię umyć, obrać, pokroić na kawałki i wstawić na sucho (bez wody) do piekarnika nagrzanego do 150°C. Gdy zmięknie, zemleć ją z połową fasoli. Wymieszać dokładnie z pozostałą fasolą, zeszkloną na maśle cebulą, drobno pokrojoną papryką, 4 łyżkami śmietany, 4 łyżkami sera, pieprzem i cząbrem, posolić.


Masę włożyć do głębokiego naczynia wysmarowanego tłuszczem, polać resztą śmietany, posypać resztą sera. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 15 min.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz