Czym są falafele wie pewnie każdy wegetarianin, ale to danie
smaczne i zdrowe dla każdego. Do tego sycące, choć delikatne.
Arabski فلافل czy hebrajski פלאפל to pochodzi falafel z Bliskiego Wschodu. I
jak o wszystko nie ma jednoznacznej zgody na to, kto pierwszy go stworzył. W
Izraelu uchodzi za jeden ze skarbów narodowej sztuki kulinarnej, ale to samo
mawiają w krajach arabskich.
Osobiście nie ma dla mnie znaczenia kto je wymyślił, ważne, że są i radują smakiem.
Falafele to kulki, lub kotleciki, zwykle smażone w głębokim oleju, a wykonane na bazie ciecierzycy, sezamu lub bobu, oraz czosnku i cebuli.
Osobiście nie ma dla mnie znaczenia kto je wymyślił, ważne, że są i radują smakiem.
Falafele to kulki, lub kotleciki, zwykle smażone w głębokim oleju, a wykonane na bazie ciecierzycy, sezamu lub bobu, oraz czosnku i cebuli.
Wariacji na temat falafeli jest wiele, a internet pełen jest przepisów na te
cudowne kotleciki. Zwykle w składzie prócz ciecierzcy, czosnku, cebuli i
sezamu, dominuje kolendra, pietruszka i kmin (albo kumin). Ale spotkałam
przepisy z kardamonem i cynamonem, które na pewno wypróbuję.
Zachciało mi się dziś smacznej a sycącej przekąski i padło na falafele. Poza
wczoraj ugotowaną ciecierzycę miałam w domu jeszcze ziarna kolendry, cebulę, czosnek
i… paprykę. Czemu nie. Niby ciecierzyca do falafeli powinna być tylko namoczona
przez dobę, ale kto zabroni użyć mi gotowanej?
Składniki
¾ opakowania ugotowanej ciecierzycy
1 średnia cebula
4 ząbki czosnku
1 papryka słodka
ziarna kolendry
łyżeczka spora kuminu
łyżeczka czubricy (a co, lubię)
sól i pieprz do smaku
Składniki
¾ opakowania ugotowanej ciecierzycy
1 średnia cebula
4 ząbki czosnku
1 papryka słodka
ziarna kolendry
łyżeczka spora kuminu
łyżeczka czubricy (a co, lubię)
sól i pieprz do smaku
Wszystko razem zmiksowałam blenderem na gładką masę.
Niestety pierwszy próbny falafel się rozpadał, więc dodałam jajko i dwie łyżki
mąki (ja dodałam gryczanej).
Kotleciki smażyłam na nie aż tak głębokim oleju.
Efekt smakowy rewelacja. Dziecko jak nie lubi takich wynalazków, tak spaceruje co chwilę do kuchni i podjada.
Zamierzam je częściej gościć u siebie, część nawet zamroziłam na szybki obiad po pracy.
Następnym razem zamierzam podelektować się nimi z humusem lub sosem czosnkowo jogurtowym.
Kotleciki smażyłam na nie aż tak głębokim oleju.
Efekt smakowy rewelacja. Dziecko jak nie lubi takich wynalazków, tak spaceruje co chwilę do kuchni i podjada.
Zamierzam je częściej gościć u siebie, część nawet zamroziłam na szybki obiad po pracy.
Następnym razem zamierzam podelektować się nimi z humusem lub sosem czosnkowo jogurtowym.
A teraz wracam do mojej jesienno rozgrzewającej herbaty w nowym kubeczku, który mnie zauroczył, więc wróciliśmy do domu razem. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz