wtorek, 28 kwietnia 2015

Zimny chrupnik - czyli chłodnik z chrupiącymi warzywami

Chłodnik ma być chłodny i ma być chrupiący. Takie właśnie lubię. Toteż dorzucam do nich wszystko co da się chrupać, a podstawą zawsze są rzodkiewki.
Pewnie każdy zna chłodnik litewski na bazie kefirów i botwinki. Ale chłodniki to generalnie wszelkie zupy na zimno. Andaluzyjskie Gazpacho, bałkański tarator i chłodnik litewski to najbardziej znane chłodniki, jednak odmian jest wiele. Niektóre z nich są na bazie kefirów, jogurtów czy maślanki, do których dorzucamy różne warzywa lub owoce.
Inne chłodniki jak np wspomniane gazpacho lub afrykański chłodnik dyniowo jabłkowy, to podane na zimno musy z warzyw lub owoców. I choć przyjęło się, że chłodniki to idealne potrawy na upalne dni, to jednak na upał czekać nie trzeba. Bo  chłodniki są nie tylko pożywne i sycące, ale też bardzo zdrowe. Świeże, chrupiące warzywa, zioła, przyprawy nadają niepowtarzalny smak ale są niczym witaminowe bomby zdrowia.

Ja dziś zrobiłam sobie chłodnik na bazie kefiru, z dodatkiem chrupiących rzodkiewek, ogórka, selera naciowego, jajka i posiekanej kolendry. Wszystko doprawione czosnkiem, czubricą oraz mielonym kminem. Znajomi na portalu społecznościowym zaproponowali wymyślić dla niego nazwę. Póki co został Chrupnik (chłodny, zimny )

Uwielbiam też inne wersje chłodników, ale te podam przy innej okazji.
Polecam też sięgnąć po przepisy na chłodnik na podanych niżej stronach:

Smaker - chłodniki
Tarator
Puszka - chłodniki

Przepis na Zimny Chrupnik

(na duży garnek)


2 litry kefiru
2 jajka
2 ogórki zielone
1 pęczek rzodkiewek
garść posiekanej kolendry
garść posiekanego selera naciowego
3 ząbki czosnku
kmin mielony (ok. pół łyżeczki)
czubrica czerwona (ok. pół łyżeczki)
sól ziołowa do smaku

Kefir mieszamy trzepaczką z przyprawami i czosnkiem, potem dodajemy warzywa pokrojone w kostkę (ma chrupać), posiekane jajka (nie za drobno), mieszamy dodajemy zioła, mieszamy i odstawiamy do lodówki.
Taka ilość wystarczy mi na dwa dni i na kilka dań :)

Upałów może nie ma, ale po kuracji antybiotykowej (niestety trafiła mi się :(  ) taki chłodnik to samo zdrowie i siła.

Życzę smacznego



sobota, 18 kwietnia 2015

NALEŚNIKOWE SZALEŃSTWO

Dziś u mnie naleśniki, a do tego zaczarowane, bo nawet pierwszy mi wyszedł.
Do ciasta naleśnikowego dodałam odrobinę kakao dla koloru i smaku oraz aromatu waniliowego.
Jak zawsze smażyłam na oleju kokosowym.

Naleśniki posmarowałam cienką warstwą kremu czekoladowego a na to odrobina sera i owoce. Całość 10 minut zapiekana w piekarniku.
Przed podaniem jeszcze łyżeczka twarogu, listek mięty i słodki karmel.

Zniknęły szybko :)




poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Chleb wiejski ze słoneczniczkiem i czarnuszką


Zapomniałam kupić chleb na święta, więc tzreba było upiec. Postanowiłam wykorzystać przepis ze strony: http://bazyliowo.blogspot.com.
Oryginalny co prawda zawierał orzechy, ale ponieważ ich nie miałam, dodałam słonecznik i czarnuszkę oraz kilka ulubionych ziół, w tym czosnek niedźwiedzi i kolendrę.

Oryginalny przepis kopiuję wklejam ze strony wspomnianego bloga:
Składniki:
  • 700 g mąki pszennej chlebowej (u mnie typ 650)
  • 2 łyżeczki soli (plus ja dodałam też czarnuszkę i kolendrę oraz czosnek niedźwiedzi)
  • 2 łyżeczki suchych drożdży
  • 140 g orzechów, grubo posiekanych (u mnie słonecznik, a następnym razem pestki dyni)
  • 3 łyżki zielonej pietruszki, posiekanej
  • 450 ml letniej wody
  • 25 g masła
Wykonanie:
Wymieszać w misce mąkę z solą, dodać masło, wymieszać; dodać drożdże, posiekane orzechy i pietruszkę, wymieszać. Dolać wodę i mieszać aż do uzyskania jednolitej masy.
Wyłożyć masę na blat oprószony mąką. Wyrabiać aż do uzyskania jednolitej i gładkiej masy (u mnie około 8 minut. Uformować kulę, ulokować w misce wysmarowanej olejem i odstawić pod przykryciem w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.  
Wyłożyć masę na blat oprószony mąką, podzielić na 2 części i uformować okrągłe bochenki; Wyłożyć uformowane bochenki na blasze do pieczenia wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Odstawić na 30 minut lub do podwojenia objętości. W tym czasie nagrzać piekarnik do 220 °C. 
Oprószyć bochenki odrobiną mąki; zrobić nacięcie na kształt kwadratu/prostokąta; wstawić do piekarnika i po 10 minutach obniżyć temperaturę do 190 °C. Dopiekać jeszcze około 20-25 minut aż do zarumienienia. Studzić na metalowej kratce.





Mnie chlebek bardzo smakował, do tego robi się szybko i łatwo, więc myślę, że częściej zagości u mnie